Podczas kursu dotyczącego przywództwa powiedziano mi o możliwości wyjazdu na weekend dla ojca i syna z KingsMen. Nigdy o nich nie słyszałam, ale pomyślałam, że to może się okazać całkiem niezłe.
I tak w sierpniu 2018 roku wraz z synem mieliśmy okazję po raz pierwszy obcować z tą pełną pasji organizacją.
Razem z kilkoma innymi ojcami i ich synami cudownie spędzaliśmy czas w górach w Luksemburgu. Odkryliśmy, jak wiele radości sprawiało nam robienie z naszymi synami ciekawych rzeczy, takich jak budowanie kominka, gotowanie, zjeżdżanie na linie i inne. Stworzyliśmy głębszą więź między sobą, a teraz, kilka lat później, wciąż to wspominamy.
Podczas weekendu ojca z córką, 8 miesięcy później, razem z córką też doskonale spędzaliśmy czas, ale już we Fryzji. Również tutaj prowadzący mieli dobrze przemyślany plan i świetne zajęcia dla uczestników. Bardzo wartościowe było dzielenie się różnymi sprawami sam na sam z córką.
Oba weekendy wzbogaciły moje relacje – jeden z synem, a drugi z córką. Teraz spędzamy razem więcej czasu i robię więcej rzeczy z każdym z nich. Jestem naprawdę wdzięczny, że miałem okazję uczestniczyć z nimi w tych działaniach.
Z powodu Covid-19 mój pierwszy Quest został odwołany, ale mam nadzieję, że odbędzie się w najbliższej przyszłości. W międzyczasie codzienne zaproszenie do spotykania się poprzez Kingsmen United in Prayer jest dobrą okazją, by się poznać i być dla siebie nawzajem.
Arjen Pronk – Holandia
